Rockowy styl

Więkrzość nie wie że glany, arafatka i spodnie moro to styl rockowy np. moja koleżanka bardzo lubi słuchać reegge a założyła glany i spodnie moro twierdząc że taki jest styl prawdziwego rastamana, a to nieprawda. To co ona założyła pasuje do rocka i metalu. Jeszcze jakby się zachowywała jak prawdziwy rastaman to może by to u mnie jakoś przeszło ale wcale się tak nie zachowywała. I nawet zaczeła gadać o zespołach które dla niej były regge a dla mnie rockowe. To poprostu było upokorzenie całej histori rocka. Zastanawiam się dlaczego człowiek słucha czegoś o czym niema pojęcia Question

.

bo myśli że sie zna Razz

moim skromnym zdaniem to nie rozumiem roxett... ani trochę...
jedni noszą glany i arafatę, bo im się to podoba (a nawet nie wiedzą co to pogo, pieszczocha lub Pidżama Porno), a inni by wyrazić siebie i być rozpoznawalnym wśród "swoich", a jeszcze inni, którzy są strasznie zakochani w rocku, paradoksalnie, nie noszą NIC, co byłoby rozpoznawalne dla tej subkultury. jaki z tego zniosek? nie posądzajcie innych, dopóki ich nie poznacie...

trampki jezusa napisał:

nie posądzajcie innych, dopóki ich nie poznacie...

Dokładnie, przecież nie ma znaczenia jak ktoś się ubiera, i zdecydowanie przesadą jest mówienie, że

Cytat:

To poprostu było upokorzenie całej histori rocka

Bez przesadyzmu, nie wszyscy muszą się dostosowywać do ogólnie przyjętych zasad np ubierania się, indywidualizm rulezzz Wink

Jeju a czy to ważne jak kto się ubiera ?
Ja np. Lubie nosić glany i różne takie 'rzeczy' bo mi to poprostu pasuje.
Al jakoś średnio mnie obchodzi jak sie ubierają inni. ;p

To byłam ja znaczy przepraszam zapomniałam się zalogować. :/

co do takiego przesadyzmu i czepiania się Roxett...:
u mnie w mieście w ferie był zorganizowany koncert Akuratu, który był poprzedzony paroma rockowymi zespołami. Pod sceną zebrały się dzieciaki zapewne nie mające jakiegoś większego pojęcia co to jest pogo, czy nawet dobra muzyka rockowa. Zaczęły się tam co nieco o siebie obijać. W gruncie rzeczy to nie było pogo, lecz jak one twierdziły-owszem. Pewnie Roxett pomyślisz sobie:"dzieciaki schańbiły dobre imię pogo i całej historii rocka...". Po pewnym czasie grupka starszych punków wskoczyła pod scenę mieszając się z tymi dzieciakami. Wiecie co było najlepsze w tym wszystkim? Nie... nie to, że dzieciaki wyszły trochę poturbowane z tego koncertu. Lecz to, że oni potrafili się zjednoczyć i razem bawić. Nie dzieliły ich żadne podziały, poprostu byli razem... I o to w tym wszystkim tak naprawdę chodzi - o wspólnotę.

Ale mi nie chodzi nawet oto że ona niby zchańbiła całą historię rocka tylko oto że spierała się ze mną choć dobrze wiedziała że lubię słuchać rocka i metalu i że wiem jak wygląda rockowiec i metalowiec. A ona się upierała że to nie prawda to co mówię.I jeszcze powiedziała że to jak się rockowcy ubierają wszyscy wiedzą. A ona pozatym nienawidzi rocka i że metale i rockowce wierzą w diabła. Ja jestem ciekawa czy jakby tobie ktoś tak powiedział czy ty byś nie zaeragował podobnie. Owszem nie chcę się kłócić ale kiedy mam rację to nigdy nie daję za wygraną.

no to mogłabyś napisać dokładniej całą tę sytuację, a nie. Poza tym dziwie się, że reagujesz na takich ludzi... ja przeważnie ich zbywam, bo mnie poprostu denerwują.

To co lepiej żeby żyli w błędzie i wmawiali wszystkim te kłamstwa żeby potem się naśmiewali ze mnie że niby ja wyglądam jak głupek a nie jak rockowiec. Sorry ale najczęściej to kłamstwa rozchodzą się po ludziach szybciej niż prawda. Bo są ludzie którzy odrzucają prawde. Ich życie polega na kłamstwach. Bez nich by nieprzeżyli.

czy my nadal mówimy o tym samym? bo już się zgubiłam... nie no, ogólnie powiem Ci tak: jeśli chcesz przeżyć - nie bierz wszystkiego sobie do serca. nie słuchaj wszystkiego, co do Ciebie mówią. Słuchaj tylko tych, co mają Ci coś ważnego do powiedzenia.

nooo a ja sie zgodze z trampkami jezusa

Gość

Ja juz dwa lata jestem zakochany w roku:) nie nosze glanów ani moro bo nie lubie:) moja cał ekip tez słucha roka od punk po hard rock itp. i nik z nich nie wyglada jak rokowiec. Ja mysle ze liczy sie to co jest w srodku:)

no pewnie... Very Happy

ja się np. ubieram w zależności od nastroju. A to że zawsze mam przy sobie arafatkę i ja kocham to już moje presonalne małe zboczenie Very Happy

gtk9891 napisał:

Ja juz dwa lata jestem zakochany w roku:) nie nosze glanów ani moro bo nie lubie:) moja cał ekip tez słucha roka od punk po hard rock itp. i nik z nich nie wyglada jak rokowiec. Ja mysle ze liczy sie to co jest w srodku:)

Dokładnie.Słucham punk.The Clash...